„Byłam na Jennifer Lopez w Warszawie i bawiłam się świetnie”. Tak wyglądał koncert J.Lo

Jennifer Lopez porwała tłumy na PGE Narodowym! Dziesiątki tysięcy fanów bawiło się na koncercie w ramach trasy „Up All Night”, tańcząc, skacząc i śpiewając do najpopularniejszych przebojów jednej z największych gwiazd muzyki. J.Lo zachwyciła widowiskowym show, pełnym energii, popisów tanecznych i zaangażowania, udowadniając, że wciąż jest w znakomitej formie scenicznej.
Relacja z koncertu Jennifer Lopez w Warszawie, fot. Prestige MJM/Jakub Janecki

Jennifer Lopez na PGE Narodowym – relacja z koncertu

Na ten koncert czekaliśmy aż 13 lat – tyle minęło od pierwszego występu Jennifer Lopez w Polsce, który odbył się w Gdańsku w 2012 roku. Teraz J.Lo wróciła w wielkim stylu w ramach trasy „Up All Night”, wyprzedając cały PGE Narodowy – ponad 70 tysięcy osób chciało zobaczyć na żywo ikonę popu. Sama gwiazda podkreślała ze sceny:

Minęło tyle czasu od poprzedniego razu. Jestem podekscytowana, że mogę dzielić ten czas z wami. Niech to będzie najlepsza noc w waszym życiu!

Tak bawiła się Warszawa z Jennifer Lopez!

Już na samym początku Jennifer Lopez zaserwowała widzom prawdziwy zastrzyk energii: „On the Floor”, „Save Me Tonight”, „Booty”, „Ain’t Your Mama”. Publiczność tańczyła, śpiewała i skakała razem z gwiazdą. To był koncert, na którym nie dało się stać w miejscu.

J.Lo wielokrotnie wchodziła w interakcję z fanami, krzycząc ze sceny: „Kocham was, Warszawa!” – i czuć było, że mówi to szczerze. Jej energia była zaraźliwa.

 

@radio_rmffm On The Floor Up All Night @jlo #polska #jlo #koncert  dźwięk oryginalny - RMF FM

 

Koncert Jennifer Lopez: nowe kawałki, hity z MTV, gorące choreografie i duża dawka pozytywnej energii

Koncert był mieszanką przebojów z całej kariery artystki, od klasyków po świeże utwory. Publiczność miała okazję usłyszeć premierowy singiel „Birthday” – w sam raz, bo dokładnie dzień wcześniej Jennifer obchodziła swoje 56. urodziny, choć patrząc na jej formę, naprawdę trudno w to uwierzyć.

 

@radio_rmffm @JLO świętuje swoje 56 urodziny! #stolat #jlo #narodowy #koncert #jenniferlopez dźwięk oryginalny - RMF FM

 

Na koncercie bawili się zarówno wierni fani, którzy od lat regularnie śledzą karierę J.Lo, jak i ci, którzy przyszli powspominać młodzieńcze lata. Gwiazda zaśpiewała takie przeboje jak „Love Don’t Cost a Thing”, „I’m Into You” czy „All I Have”, podczas którego cały Stadion Narodowy rozświetlił się tysiącami latarek z telefonów.

Były też niespodzianki: kultowe „Jenny From the Block” pojawiło się w nowej, rockowej odsłonie, zmiksowane z „We Will Rock You” zespołu Queen, a debiutancki singiel Lopez „If You Had My Love” zabrzmiał w spokojniejszej, akustycznej aranżacji. Miłym akcentem był też powrót do dawno niewykonywanego „Ain’t It Funny”. Dla mnie był to bardzo sentymentalny wieczór.

Jennifer Lopez w Warszawie - show na światowym poziomie

Artystka doskonale wie, po co jest na scenie, wie jak zrobić show na światowym poziomie i porwać publiczność.

Jennifer Lopez jest bardzo dobrą tancerką, charyzmatyczną artystką i świetną performerką, nigdy jednak nie uchodziła za wybitną wokalistkę i raczej nikt nie przychodzi na jej występy, oczekując wokalnych fajerwerków. Tym bardziej pozytywnie zaskoczyło mnie to, jak dobrze wypadła wokalnie w Warszawie. Choć momentami wspierała się wokalem z taśmy, kilkukrotnie miała okazję pokazać, że potrafi śpiewać na żywo i brzmi naprawdę dobrze. Szczególnie w spokojniejszych fragmentach koncertu.

Wpadka na koncercie Jennifer Lopez w Polsce. „Dobrze, że mam bieliznę”
25 lipca Jennifer Lopez wystąpiła dla polskiej publiczności w Warszawie. W trakcie występu doszło do małej wpadki. Jej spódniczka nagle zsunęła się na ziemię. „Dobrze, że mam na sobie bieliznę, bo pokazałabym za dużo. Po raz...

J.Lo dała czadu. Szał na PGE Narodowym!

Jennifer Lopez nie tylko śpiewała, ale i tańczyła – i to jak! Tancerki towarzyszące jej na scenie były zaledwie tylko tłem dla 56-letniej gwiazdy wieczoru, która zachwycała choreografiami znanymi z teledysków – przy „Get Right” i „Dance Again” zatańczyła dokładnie to, co pamiętam z klipów sprzed lat.

Ostatnia część koncertu to było już prawdziwe szaleństwo - „Waiting For Tonight”, „Let’s Get Loud”, „Play”, sprawiły, że zabawa trwała do ostatnich minut. A kiedy myśleliśmy, że to już koniec, Jennifer wróciła na bis, czym sprawiła ogromną radość fanom.

Byłam na koncercie Jennifer Lopez. W wieku 56 lat wciąż robi show na najwyższym poziomie

Po 13 latach J.Lo wróciła do Polski i dała show, które śmiało można nazwać jednym z najbardziej spektakularnych koncertów tego roku. Bawiłam się świetnie, tak jak tysiące osób wokół mnie. To było show na najwyższym światowym poziomie, Jennifer Lopez udowodniła, że wciąż jest wspaniałą tancerką, charyzmatyczną artystką i jedną z najlepszych performerek na świecie.

Czytaj dalej: