Był najpiękniejszym chłopcem świata. Jego życie było jednak pasmem nieszczęść

25 października, w wieku 70 lat, zmarł Björn Andrésen – szwedzki aktor, znany przede wszystkim z roli Tadzia w filmie „Śmierć w Wenecji”. Jako nastolatek uważany był on za najpiękniejszego chłopca na świecie. Ta etykieta nie sprawiła jednak, że jego życie również było piękne.
fot. PAP

Najważniejsze informacje: 

  • 25 października zmarł 70-letni Björn Andrésen. 
  • Szwedzki aktor zyskał międzynarodową sławę, gdy jako nastolatek wystąpił w fimie Viscontiego „Śmierć w Wenecji”.
  • Po latach okazało się, że ogromny sukces był tak naprawdę traumatycznym przeżyciem dla Björna, który uznawany był za najpiękniejszego chłopca świata. Musiał mierzyć się z seksualizacją w bardzo młodym wieku i zainteresowaniem ze strony dorosłych mężczyzn. 

Kim był Björn Andrésen?

Björn Andrésen urodził się 26 stycznia 1955 r. w Sztokholmie. Wczesne lata jego dzieciństwa nie należały do najprostszych – ojciec zginął w wypadku, a matka popełniła samobójstwo, gdy chłopiec miał zaledwie 10 lat. Opiekę nad nim przejęli dziadkowie, a szczególnie istotna, w kontekście reszty życia Björna, była tutaj postać babci. Kobiecie bardzo zależało na tym, aby jej wnuk był sławny, więc zabierała go z jednego castingu na drugi. Tak nastolatek został zauważony przez włoskiego reżysera Luchino Viscontiego, który obsadził go w filmie „Śmierć w Wenecji”. Postać Tadzia, w którą się wcielił, była obiektem uwielbienia dorosłego mężczyzny.

Po premierze „Śmierci…” blondwłosy aktor stał został uznany za najpiękniejszego chłopca świata i symbol doskonałości. Mówiono o tym nawet podczas premiery tytułu na festiwalu w Cannes. Ta etykieta nie wróżyła jednak szczęśliwego życia

fot. PAP

Po latach Andrésen wspominał, że praca z filmowcem była dla niego traumatyczna – nie dość, że scenariusz, gdzie chłopiec adorowany jest przez dorosłego budzi wątpliwości, to później okazało się, że reżyser zabierał 16-letniego aktora np. do gejowskich klubów nocnych, w których ten czuł się „bardzo nieswojo”.

Kelnerzy w klubie... patrzyli na mnie bezkompromisowo, jakbym był smacznym mięsnym daniem. (…) Wiedziałem, że nie mogę zareagować. To byłoby towarzyskie samobójstwo. Ale to było pierwsze z wielu takich spotkań – opowiadał.

Nastolatek musiał mierzyć się także z setką listów miłosnych od dorosłych mężczyzn, którzy zachwyceni byli jego urodą. Björn nie mógł odnaleźć się w społeczeństwie – był nieustannie seksualizowany, czuł się samotnie... W końcu wyjechał do Japonii, ale tam także wzbudzał sensację – kiedy pojawiał się w jakimś miejscu, ludzie potrafili czaić się na niego z nożyczkami, aby obciąć mu pasmo włosów. Wygląd aktora stał się nawet inspiracją dla autorów mang czy anime, którzy tworzyli męskich bohaterów, wzorując się na Andrésenie.

W 1984 roku poślubił poetkę, z którą doczekał się dwójki dzieci. Mężczyzna wciąż nie mógł jednak uporać się z własnymi problemami i zapijał je alkoholem. Sytuację pogorszyła jeszcze tragedia – śmierć łóżeczkowa jego syna, z którą nigdy się nie pogodził. 

Björn Andrésen „The Most Beautiful Boy in the World”

W 2021 roku ukazał się film dokumentalny „The Most Beautiful Boy in the World”, w którym aktor rozliczył się ze swoją przeszłością. Produkcja pokazuje Andrésena w momencie, gdy był już człowiekiem straconym. W mieszkaniu stwarzał zagrożenie dla siebie i innych lokatorów – nie wyłączał kuchenki i zasypiał, nie radził sobie też z depresją. W biografii przyznał, jak bardzo na jego życie wpłynęła strata rodziców. 

Björn Andrésen w „Midsommar”

Jedną z ostatnich ról w karierze mężczyzny, był film Ariego Astera „Midsommar”, w którym grupa osób trafia do odizolowanej szwedzkiej wioski. Jej mieszkańcy rozpoczynają coroczne świętowanie przesilenia letniego, które uwzględnia praktykę dość zaskakujących obrzędów. Björn wciela się tam w postać starca, który wraz z inną staruszką z wioski, decyduje się zeskoczyć z wysokiej skały, składając tak swoją ofiarę. Jest to element tradycji – starsi rzucają się z klifu, by nie być ciężarem dla kręgu, umierają, robią miejsce na nowe życie w osadzie.

Źródło: „Historia Björna Andrésena” aut. Dama Kier 
Czytaj dalej: