Piątkowy start pełen niespodzianek
Emocjonujący weekend rozpoczął się piątkowym spektakularnym widowiskiem na torze Mikołajki Arena. Ten unikatowy, 2,5-kilometrowy odcinek specjalny, na którym załogi rywalizują w parach w równoległych pojedynkach, po raz kolejny udowodnił swoją wyjątkowość w kalendarzu mistrzostw Europy.
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk zademonstrowali doskonałą znajomość toru, osiągając najlepszy czas i obejmując prowadzenie po pierwszym dniu zmagań. Polacy po raz szósty triumfowali na Mikołajki Arena, czwarty raz w ramach rundy FIA ERC, choć do swojego rekordowego rezultatu z 2024 roku (1:44.6) zabrakło im dwóch sekund.
Tuż za plecami Polaków uplasowali się Włosi Andrea Mabellini i Virginia Lenzi ze stratą zaledwie 0,1 sekundy, a triumfatorzy z 2023 roku Mārtiņš Sesks i Renārs Francis stracili minimalnie więcej - 0,2 sekundy. Ta minimalna różnica zwiastowała niezwykle zacięte sobotnie zmagania.
Sobotni etap - dominacja łotewskiego duetu
Sobota przyniosła siedem odcinków specjalnych na północny wschód od Mikołajek, w tym powrót legendarnego oesu Stare Juchy po sześciu latach nieobecności. Zawodnicy dwukrotnie mierzyli się z odcinkami Świętajno (16,3 km), Olecko (20 km) i Stare Juchy (13,6 km), by zakończyć dzień ponownym widowiskiem na Mikołajki Arena.
Pierwsze sobotnie pętle ujawniły prawdziwe intencje Mārtiņša Sesksa. Łotysz wraz z pilotem Renārsem Francisem rozpoczął systematyczne budowanie przewagi, wygrywając większość odcinków specjalnych. Po czterech oesach Sesks prowadził z 5,6-sekundową przewagą nad Roope Korhonenm, podczas gdy Mikołaj Marczyk zajmował trzecie miejsce ze stratą 8,6 sekundy.
Druga sobotnia pętla tylko umocniła pozycję łotewskiego duetu. Sesks i Francis kontynuowali swoją dominację, parokrotnie zwiększając przewagę nad rywalami. Marczyk i Gospodarczyk prezentowali imponujące tempo, regularnie plasując się na odcinkowych podiach ERC i udowadniając, że mazurskie szutry nie mają przed nimi tajemnic.
Niedzielny finał - emocje do ostatniego metra
Niedzielny etap składał się z sześciu odcinków specjalnych, w tym kluczowej Power Stage na trasie Gmina Mrągowo 2, gdzie najszybsze załogi mogły zdobyć dodatkowe punkty do klasyfikacji mistrzostw Europy.
Sesks i Francis nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń, wygrywając łącznie dziewięć z czternastu odcinków specjalnych całego rajdu. Ich dominacja była tak wyraźna, że na mecie uzyskali pewne zwycięstwo z przewagą 1:06,3 nad drugim Marczykiem.
Historyczny sukces polskiej załogi
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk zapisali się w historii polskiego motorsportu, nie tylko zdobywając drugie miejsce w rajdzie przed własną publicznością, ale przede wszystkim obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy. Po czterech rundach Polacy mają na koncie 81 punktów - o 16 więcej niż ich najbliższy rywal Mads Østberg.
Fenomenalne tempo duetu z Orlen Team pokazało, że Polacy potrafią konkurować z najlepszymi w Europie. Marczyk i Gospodarczyk w ciągu weekendu przegrali wyłącznie z załogą fabryczną z mistrzostw świata, co czyni ich osiągnięcie jeszcze bardziej wyjątkowym.
Podium uzupełnił Armstrong
Trzecią pozycję w rajdzie zajęli Jon Armstrong i Shane Byrne w Fordzie Fiesta Rally2, tracąc 1:15,8 do zwycięzców. Dla Armstronga to był najlepszy występ w sezonie i drugie podium w rundzie FIA ERC - oba osiągnięte w Polsce. To również jego pierwsze podium w rajdzie szutrowym, co czyni ten sukces jeszcze bardziej znaczącym.
Świetny weekend. Shane i cały zespół wykonali kawał dobrej roboty. Ten sezon nie był dla nas łatwy, więc bardzo się cieszę z tego wyniku - podsumował Armstrong, wyraźnie wzruszony sukcesem.
Krajowy triumf Marczyka
W klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski komplet punktów zdobyli Marczyk i Gospodarczyk, umacniając swoją pozycję liderów krajowego czempionatu. Na drugim miejscu finiszowali Jakub Matulka i Damian Syty ze stratą 2:25,9, kontynuując swoją stuprocentową skuteczność w sezonie krajowym.
Podium krajowego czempionatu uzupełnili Krzysztof Bubik z Adrianem Sadowskim, którzy w Skodzie Fabia R5 stracili do zwycięzców 3:50,4. Ten wynik pokazał głębię polskiej stawki rajdowej i wysoką konkurencyjność krajowych mistrzostw.
Międzynarodowe gwiazdy na mazurskich szutrach
Rajd Polski 2025 przyciągnął wyjątkowe grono uczestników. Jos Verstappen, legenda Formuły 1 i ojciec czterokrotnego mistrza świata Maxa Verstappena, zdecydował się na rajdowy debiut w Polsce, triumfując w nowo utworzonej kategorii ERC Masters dla kierowców po pięćdziesiątce.
Max McRae, bratanek legendarnego Colina McRae, kontynuował rodzinną tradycję, podkreślając wyjątkowość mazurskich tras: - To szybki rajd, może nawet za bardzo. Koleiny mogą być wyzwaniem, ale atmosfera i kibice wynagradzają wszystko.
Hołd dla tragicznie zmarłego zawodnika
Przed ceremonią startu zawodnicy i kibice uczcili minutą ciszy pamięć 21-letniego Matteo Doretto, który zginął podczas prywatnych testów przed rajdem. Ten gest pokazał jedność środowiska motorsportowego i przypomniał o ryzyku, jakie niesie ze sobą ta dyscyplina sportu.
Fenomen mazurskich kibiców
ORLEN OIL 81. Rajd Polski po raz kolejny udowodnił, że mazurscy kibice to fenomen na skalę europejską, a może i nawet światową. 35 specjalnie przygotowanych stref kibica gościło dziesiątki tysięcy fanów, którzy stworzyli niepowtarzalną atmosferę na trasach wśród jezior i lasów.
Zawodnicy zgodnie chwalili przygotowanie odcinków: - Jazda między jeziorami to czysta przyjemność - mówił Szymon Gospodarczyk, wyrażając to, co czuli wszyscy uczestnicy rajdu.
Strefa ORLEN OIL - centrum atrakcji
Strefa kibica ORLEN OIL przy Arenie Mikołajki stała się prawdziwym centrum motorsportowych emocji. Na przestrzeni 1000 m² z bezpłatnym wstępem kibice mogli skorzystać z symulatorów rajdowych, spotkać się z Ambasadorami ORLEN OIL - Grzegorzem Dudą i Jakubem Przygońskim, a także uczestniczyć w licznych konkursach i warsztatach.
Szczególną popularnością cieszyły się pokazy na torze SuperEnduro z udziałem światowych gwiazd - Diogo Vieiry i Tadeusza Błażusiaka, a także prezentacje najmłodszych zawodników w kategorii Kids.
Podsumowanie emocji
ORLEN OIL 81. Rajd Polski zapisał się w historii jako wydarzenie, które połączyło sportową doskonałość z niezapomnianymi emocjami. Dominacja Sesksa i Francisa, historyczny sukces Marczyka w mistrzostwach Europy, międzynarodowa stawka z gwiazdami różnych dyscyplin motorsportu - wszystko to składało się na wyjątkowy weekend na Mazurach.
Najbardziej jednak liczyła się pasja - ta sama, która 104 lata temu sprowadziła pierwszych rajdowców na polskie drogi, a dziś sprawia, że ORLEN OIL 81. Rajd Polski pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń w europejskim kalendarzu motorsportowym.
Niedzielna ceremonia zakończenia na Rynku w Mikołajkach była kulminacją trzech dni pełnych emocji. Gdy ostatnie samochody przejechały przez metę, pozostały wspomnienia, które na długo zagoszczą w sercach wszystkich, którzy mieli szczęście uczestniczyć w tym motorsportowym święcie.
ORLEN OIL 81. Rajd Polski udowodnił po raz kolejny, że polskie wydarzenie motorsportowe może konkurować z najlepszymi na świecie, łącząc tradycję z nowoczesnością, profesjonalizm z pasją, a sport z niezapomnianą zabawą dla całej rodziny.