Marcelina Zawadzka podjęła decyzję ws. ślubu. Nie mogła inaczej zareagować

Marcelina Zawadzka w zeszłym roku urodziła syna. Chłopiec otrzymał imię Leonidas. Jak pojawienie się nowego członka rodziny wpłynęło na planowanie ślubu z narzeczonym: Maxem? Prezenterka szczerze odpowiedziała na to pytanie.
Marcelina Zawadzka. Fot. AKPA

Jakie programy prowadziła Marcelina Zawadzka?

Marcelina Zawadzka, którą Polska pokochała w 2011 roku, kiedy to zdobyła tytuł Miss Polonia, nie zwalnia tempa. Modelka z sukcesem przekroczyła progi branży telewizyjnej i przez lata była jedną z rozpoznawalnych twarzy TVP. W swoim portfolio ma udział w takich hitach jak „Bake Off – Ale ciacho”, „The Voice of Poland” czy „Pytanie na śniadanie”. Z Telewizją Polską pożegnała się pięć lat temu.

Niedługo później Zawadzka dała się poznać widzom Polsatu. Dziś chętnie pojawia się w na wydarzeniach organizowanych przez „słoneczną” stację jako gospodyni. Została także współprowadzącą program „Farma”. Już wiadomo, że będzie kolejny sezon.

Wraca program uwielbiany przez widzów. Będzie inaczej, niż na początku
Na stronie telewizji Polsat pojawiły się nowe wieści w sprawie lubianego programu. Do tej pory widzowie mogli zobaczyć cztery sezony, a niedawno ogłoszono, że powstaje kolejny! Wiadomo, kto go poprowadzi.

Jej życie prywatne także przyciąga uwagę fanów. Marcelina ma za sobą głośne związki, m.in. z Mikołajem Roznerskim i Rafałem Jonkiszem, ale to podczas podróży do Meksyku w 2020 roku spotkała miłość swojego życia. Jej partner to Max Gloeckner: niemiecki przedsiębiorca. Zakochani zaręczyli się po trzech latach znajomości.

W październiku ubiegłego roku para powitała na świecie syna, któremu dali na imię Leonidas. Od tego czasu wiele się zmieniło, w tym plany dotyczące ślubu. Marcelina w rozmowie z portalem „Plejada” przyznała, że choć myślą o ceremonii, to narodziny syna nieco przesunęły w czasie ich założenia.

Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner

We wspomnianym wywiadzie Zawadzka przyznała, że niezmiennie myśli o zaślubinach. Powiększenie rodziny znacznie wpłynęło jednak na codzienne życie pary i planowanie przyszłości:

Rozmawiamy o tym ślubie, bo przez to, że mały się urodził, czas nam się trochę zmienił i mamy więcej obowiązków. Jak zaczęłam myśleć o tym, a byliśmy w kilku miejscach sprawdzać, gdzie i co, zauważyłam, jaki stres mnie łapie.

Co do daty ślubu, modelka pozostaje tajemnicza, ale zapewnia, że plany są.

„Nie jestem dobra w takim planowaniu. Chciałabym, żeby to był mój ślub z marzeń, a tak naprawdę nie wiem, czy byłabym teraz gotowa, bo jako mama nie wiem, czy chcę przerzucić całą uwagę, zamiast być po prostu z moim synem. Bardzo chcę być teraz taką mamą, że odkładam to, żeby to był dobry też dla nas moment”.

Czy jest możliwe, żeby Zawadzka i jej narzeczony wzięli ślub jeszcze w tym roku?

Nie wiem właśnie. Nie zmieścimy się w tym roku, ale są plany. Nie będę wam mówiła, gdzie – skwitowała tajemniczo modelka. 

Czytaj dalej: