To czeka Dino do końca roku
Dino jest obecnie najszybciej rozwijającą się w Polsce siecią supermarketów. Handlowy gigant, założony w 1999 roku przez Tomasza Biernackiego, wedle danych na koniec września otworzył w tym roku 245 nowych sklepów, zaś w ciągu ostatniego roku liczba punktów Dino na handlowej mapie kraju zwiększyła się z 2572 do 2933.
Teraz wszystko wskazuje na to, że do końca 2025 roku sieć z Krotoszyna przekroczy granicę 3 tys. placówek. Wystarczy, że uruchomi w ostatnim kwartale kolejne 67 punktów, co – jak oceniają Wiadomości Handlowe – „nie powinno być dużym problemem”.
Przejęcia i ekspansja zagraniczna?
Dino nadal koncentruje swoją strategię na ekspansji na obszarach wiejskich i podmiejskich. Jednocześnie według Pedro Goularta, cytowanego przez Wiadomości Handlowe analityka giełdowego, największą przewagą konkurencyjną Dino nad innymi sieciami działającymi w Polsce jest Agro-Rydzyna. Dzięki własnemu zakładowi przetwórstwa mięsa Dino może dostarczać świeże produkty w cenie niższej niż inni handlowi gracze, bez konieczności polegania na zewnętrznych dostawcach.
Co dalej z Dino? Szanse na dalszy rozwój sieci ekspert widzi m.in. w fuzjach i przejęciach. „Dysponując sporą częścią wolnych przepływów pieniężnych i 137,6 mln dolarów w gotówce, Dino Polska mogłoby rozpocząć przejęcia, rozszerzając swoje portfolio na inne obszary. Niedawno podjęli podobny krok, przejmując eZebra, wchodząc na rynek aptek poprzez e-commerce” – zauważa.
Inną możliwością jest ekspansja zagraniczna: „Oczywiście w Polsce wciąż jest dużo wolnej przestrzeni, ale może to być realny plan na najbliższe trzy do pięciu lat. Przeniesienie się do krajów bardziej zurbanizowanych byłoby najgorszym z możliwych rozwiązań. (…) Widzę możliwą ścieżkę w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie Dino Polska nadal będzie penetrować obszary wiejskie i przedmieścia”.




