Ten występ przejdzie do historii „The Voice of Poland”. Trenerzy nie wierzyli w to, co słyszą

Michał Szpak z każdą chwilą coraz szerzej otwierał oczy, a Kuba Badach nie dowierzał, gdy słuchali tego w studiu „The Voice of Poland”. Coś takiego zdarza się niezwykle rzadko. Ten występ na stałe zapisze się w historii programu.
Poruszenie w studiu „The Voice of Poland”, fot. TVP

Bitwy w „The Voice of Poland 16”

Szesnasta edycja „The Voice of Poland” jest na etapie Bitew. To pierwszy sezon, gdy w tej części programu trenerzy mają nie jedną, a aż trzy możliwości – wybrać jednego zwycięzcę, przepuścić dalej obie osoby lub obie odrzucić. W sobotę 25 października widzowie zobaczą ostatnie już muzyczne pojedynki uczestników.

Osiem duetów zmierzy się ze sobą na muzycznym ringu, walcząc o miejsce w kolejnej rundzie programu, czyli Nokaucie. Wśród nich: Gabriela Kurzac i Rafał Hnatio z drużyny Margaret. Ich wykonanie filmowego przeboju „Wynalazek Filipa Golarza” Sobla i Sanah zachwyciło wszystkich. Trenerzy aż nie dowierzali.

„Zrobiłaś coś, co rzadko się udaje”

Ten występ może na stałe zapisać się w historii „The Voice of Poland”. Po tym, jak podopieczni Margaret zaczarowali studio swoimi głosami, pozostali trenerzy nie mogli się ich nachwalić. „Oboje potraficie czarować swoimi wokalami. Oboje potraficie bardzo świadomie używać subtelności, żeby wpływać na nasze emocje” – mówił Baron.

Podobnego zdania był Kuba Badach, który nie szczędził komplementów zwłaszcza Gabrieli Kurzac – jednej z najmłodszych uczestniczek szesnastej edycji programu. „Byłaś jednocześnie obłędnie mocna i ostatecznie krucha. To są takie przeciwieństwa i ty w jakiś sposób zaklęłaś to” – ocenił, podkreślając: „Gabriela, zrobiłaś coś, co się rzadko udaje”.

Odpowiedź na pytanie, kogo Margaret zdecyduje się zabrać ze sobą do kolejnego etapu, widzowie poznają już w sobotę wieczorem. Ostatnie Bitwy szesnastej edycji „The Voice of Poland” o godzinie 20.30 w TVP2 i TVP VOD.

Czytaj dalej: