Joanna Mazur wróciła na parkiet „Tańca z gwiazdami”
Joanna Mazur zapisała się w historii „Tańca z gwiazdami”. Niewiadoma uczestniczka prezentowała bardzo wysoki poziom na parkiecie i to właśnie w jej ręce trafiła Kryształowa Kula. W ósmym odcinku siedemnastej edycji „TzG” zatańczyła razem z Wiktorią i Kamilem walca angielskiego, za którego jurorzy przyznali im 40 punktów.
Asiu, ty zawsze wnosiłaś na parkiet magię i Wiktoria również. To była taka podwójna magia. Zobacz, zobacz! - powiedział Krzysztof Ibisz, wskazując na publiczność, od której dostali owacje na stojąco.
Słowa gospodarza „Tańca z gwiazdami” wzbudziły kontrowersje wśród części widzów. Niektórzy byli oburzeni, że powiedział: „zobacz” do niewiadomej osoby. Na te komentarze zareagowała sama Joanna Mazur, która zamieściła w mediach społecznościowych specjalny wpis.
Joanna Mazur stanęła w obronie Ibisza
Joanna Mazur w swoim wpisie wyjaśniła, że słowa Krzysztofa Ibisza w żaden sposób jej nie uraziły. Zaznaczyła, że choć jest niewidoma, funkcjonuje tak, jak osoby widzące. Po prostu patrzy na świat w trochę inny sposób:
To nie błąd! To nie faux pas! „Zobacz! Zobacz!” W sieci pojawiły się komentarze, że nie powinno się tak mówić do osoby niewidomej. A ja? Szczerze mówiąc - nawet nie zwróciłam na to uwagi, choć normalnie powiedziałabym, że nie zauważyłam. Bo ja oglądam świat. Oglądam filmy, czytam książki, przeglądam memy, patrzę na ludzi, emocje, dźwięki, dotyk. Po prostu robię to na swój sposób.
Joanna podkreśla, że nie powinniśmy obawiać się używania tego typu sformułowań przy osobach niewidomych:
Takich słów używamy wszyscy - bez zastanowienia. I bardzo dobrze. Bo język, który nas łączy, nie potrzebuje podziału na widzących i niewidomych. A kiedy ktoś zwraca się do mnie „zobacz” znaczy, że czuje się swobodnie w moim towarzystwie. Kiedy nie rozumiem kontekstu zawsze dopytam o szczegóły. Więc tak - patrzę, oglądam i widzę. Po swojemu.

