Marcin Prokop spadł z krzesła
29 października widzowie „Dzień dobry TVN” po raz kolejny mogli się przekonać, że programy na żywo rządzą się swoimi prawami – co jakiś czas zdarzają się wpadki. Czasami mniejsze, niekiedy jednak bardziej spektakularne. Tym razem Marcin Prokop i Dorota Wellman wzięli udział w pokazie iluzjonisty. Gdy ten chciał zademonstrować sztuczkę, nie zdążył – występ został nagle przerwany. Pod lubianym prezenterem złamało się krzesło. Dziennikarz szybko zareagował na wpadkę:
Zrelaksowałem się chyba za bardzo. Co się stało? To była ta sztuczka? Czy jestem w niebie?
Na komentarz o „złamaniu krzesła siłą umysłu” natychmiast zareagowała Wellman:
Chyba nie umysłu tylko pupą.
To kolejna wpadka Prokopa
W sierpniu ubiegłego roku Marcin Prokop zaliczył inną, dość spektakularną wpadkę na wizji. Prezenterowi niespodziewanie pękły spodnie. Wszystko wydarzyło się po tym, jak próbował wykonać daleki skok naprzód. Niedługo później zauważył, do czego doszło. Obecny w studiu Maciej Dowbor nazwał to „wielkim otwarciem” programu. Widzowie w komentarzach nie ukrywają, że Prokop dzięki komediowemu talentowi doskonale reaguje na takie sytuacje. Przy okazji incydentu z krzesłem, w komentarzach szybko wypomnieli mu poprzednią wpadkę ze spodniami:
Jak nie spodnie to krzesło;
Dobrze, że spodnie znowu nie pękły;
No tak, zawsze coś strzeli, jak nie spodnie to krzesło.


