Zamiast chipsów sięgam po tę przekąskę. Usprawnia pracę jelit i daje uczucie sytości

Liofilizacja to nowoczesna metoda suszenia żywności, w której woda usuwana jest z produktu przy niskiej temperaturze i obniżonym ciśnieniu. Proces ten, znany również jako „suszenie sublimacyjne”, pozwala zachować większość wartości odżywczych owoców, a także ich smak i aromat. Liofilizowane produkty były wykorzystywane już podczas II Wojny Światowej w wojskowych racjach żywnościowych, a dziś coraz częściej trafiają na nasze stoły.

Dlaczego liofilizowane owoce są zdrowe?

Owoce poddane liofilizacji zachowują cenne witaminy, minerały i przeciwutleniacze. Zawierają polifenole, które mogą obniżać poziom cukru we krwi i wspierać funkcje poznawcze, w tym pamięć. To także doskonałe źródło błonnika, który usprawnia pracę jelit i daje uczucie sytości – dzięki temu łatwiej uniknąć podjadania i zrzucić zbędne kilogramy. Warto jednak pamiętać, że liofilizowane owoce są bardziej skoncentrowane niż świeże – w 100 gramach liofilizowanych truskawek znajdziemy około 330 kcal. Dlatego najlepiej traktować je jako dodatek do posiłków lub zdrową przekąskę w rozsądnych ilościach.

Jak wybrać i wykorzystać liofilizowane owoce?

Na sklepowych półkach znajdziemy szeroki wybór liofilizowanych owoców – od truskawek, przez borówki, aż po banany. Wybierając produkty, zwracajmy uwagę na skład – najlepsze będą te bez dodatku cukru i konserwantów. Liofilizowane owoce świetnie sprawdzą się jako chrupiąca przekąska, ale także jako dodatek do owsianki, jogurtu, płatków śniadaniowych czy granoli. Dzięki długiemu terminowi przydatności do spożycia są wygodne w przechowywaniu i transporcie – idealne na wyjazdy czy do pracy.

Liofilizacja w domu – czy to możliwe?

Choć liofilizacja wymaga specjalistycznego sprzętu, który kosztuje nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, w domowych warunkach można postawić na tradycyjne suszenie owoców w piekarniku. To prostsza, choć mniej zaawansowana metoda, która pozwala cieszyć się zdrowymi przekąskami przez cały rok.