Maja Bohosiewicz zrezygnowała z udziału w „Tańcu z gwiazdami”
Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński niespodziewanie musieli odejść z „Tańca z gwiazdami”. Uczestniczka 16 października opublikowała oświadczenie, w którym przekazała, że podjęła decyzję o rezygnacji z dalszej rywalizacji o Kryształową Kulę z powodu złamanego żebra. Jej programowy partner pojawił się na widowni podczas szóstego odcinka, a w rozmowie z RMF FM tancerz zdradził, że z tej perspektywy widać więcej.
Kiedyś już byłem na widowni, więc bardzo lubię, bo teraz właśnie mogłem zauważyć więcej: jak pary robią progres i jak dużo lepiej tańczą, jakie pokazują swoje inne twarze. To mi się bardzo podobało – mówił.
Kosiński o kontuzji Bohosiewicz
Albert Kosiński powiedział nam też, że Maja Bohosiewicz zmagała się z kontuzją już od jakiegoś czasu. Tancerz wyjaśnił, że już w odcinku, w którym tańczyli tango, żebro dawało o sobie znać, a potem było tylko gorzej.
Ta kontuzja już trochę trwała. Maja oczywiście jest osobą, która nie pokaże, zaciśnie zęby. To jest fighterka. Zmagała się już z tym dyskomfortem od czwartego odcinka, od tego tygodnia treningowego. Trochę już to żebro było otarte przy tango ze względu na trzymanie, no ale to było otarcie, a później już w sambie poszło.
Kosiński podkreśla, że choć oczywiście jest mu przykro, że tak nagle musiał zakończyć udział w 17. edycji „Tańca z gwiazdami”, to zdrowie Mai jest najważniejsze.
Przykro mi oczywiście, że tak się stało, że nie możemy kontynuować dalej tej przygody, ale mam nadzieję, że Maja szybko wróci do zdrowia i dla mnie teraz to jest najważniejsze.
„Taniec z gwiazdami”. Maja i Albert mieli zatańczyć taniec współczesny
Albert Kosiński w rozmowie z RMF FM zdradził, że w szóstym odcinku mieli zatańczyć taniec współczesny, który przed laty zaprezentowali Agnieszka Sienkiewicz i Stefano Terrazzino. Zaakcentował, że ta choreografia miała dla niego szczególnie duże znaczenie.
Byłby to taniec współczesny Stefano Terrazzino i Agnieszki Sienkiewicz, który po prostu uwielbiam. I dla mnie też byłoby to pewnego rodzaju spełnienie, bo ze Stefem współpracujemy, można powiedzieć, że przyjaźnimy się. Stef mi też bardzo pomógł, jak dotykałem lekkiego dna i on wyciągnął do mnie rękę i bardzo jestem za to mu wdzięczny, więc też byłoby dla mnie ogromnym wyróżnieniem, że mógłbym to zatańczyć. Ale może jeszcze będzie okazja.




