Ten występ przeszedł do historii „Tańca z gwiazdami”. Popiel ujawnił bolesne kulisy

W ósmym odcinku „Tańca z gwiazdami” Maurycy Popiel wystąpił nie tylko z Sarą Janicką, ale i Anną Muchą. Ich walc wiedeński i mocny przekaz, jaki został zawarty w choreografii. W rozmowie z RMF FM aktor zdradził, jak powstał pomysł na ten taniec i ujawnił bolesne kulisy. - Pożegnałem swoją babcię dzień przed pierwszym odcinkiem – wyznał.
fot. AKPA

Taniec z gwiazdami”. Poruszający występ Popiela

W ósmym odcinku „Tańca z gwiazdami” widzowie zobaczyli niezwykle wzruszający występ, który zapisze się w historii programu. Maurycy Popiel, Sara Janicka i Anna Mucha zatańczyli walca wiedeńskiego, a w ich choreografii zawarty był mocny przekaz. Wykorzystany został motyw rodziny i straty najbliższych. W rozmowie z Olą Filipek z RMF FM uczestnik i partnerująca mu tancerka opowiedzieli, skąd wzięła się inicjatywa tego przesłania.

To była sytuacja pod tytułem: siadamy i dyskutujemy. I tak się urodziła ta historia. Zaczęliśmy od dyskusji i każdy z nas coś dołożył od siebie. To jest wypadkowa wszystkich rozmów – wyjaśniła Janicka.

- Poza tym też wiedzieliśmy, że tańczymy walca wiedeńskiego, ale nie było pewne, czy zatańczymy do piosenki, którą wygenerowało AI, więc była jeszcze inna piosenka brana pod uwagę, trochę świąteczna, więc stąd Wigilia. Wigilia to stół, rodzina. No więc tak po nitce do kłębka urodziła nam się wspólnie ta historia – dodał Maurycy.

Maurycy Popiel o śmierci babci

Po zakończeniu występu na ekranie zostały wyświetlone cztery zdjęcia: Stanisława Soyki, Joanny Kołaczkowskiej oraz babć Maurycego i Anny. Popiel zdradził nam, że fotografie miały dla niego szczególne znaczenie. Aktor zaledwie kilka dni przed pierwszym odcinkiem „Tańca z gwiazdami” stracił babcię. Jak wyznał, nie miał jeszcze przestrzeni na to, aby przeżyć żałobę.

Dla mnie to dosyć istotna sprawa. Ja pożegnałem swoją babcię dzień przed pierwszym odcinkiem, dlatego też nie miałem okazji tak naprawdę przeżyć tego okresu w skupieniu i samotności, bo dzień po pogrzebie tańczyłem cza-czę z koleżanką w programie rozrywkowym.

- To też był dla nas uderzający kontrast pomiędzy tym, co robimy na co dzień a tym, że życie toczy się dalej i czasem to nie zawsze ze sobą współgra. No ale taki sobie wybraliśmy zawód i tak pracujemy dla państwa, żeby też wam było miło, jak oglądacie „Taniec z gwiazdami” - powiedział w rozmowie z RMF FM. 

Czytaj dalej: