Zabiła ukochanego jego własną bronią. Władze skazały ją na śmierć

W XVII-wiecznym Edynburgu rozegrała się historia pełna namiętności, zdrady i krwi, która do dziś budzi grozę wśród mieszkańców miasta. Lady Christian Nimmo – piękna, porywcza arystokratka – została skazana na śmierć za zamordowanie ukochanego pod starym jaworem. Mówi się, że jej duch wciąż błąka się pośród ruin Corstorphine, szukając spokoju, którego nie zaznała ani za życia, ani po tragicznej egzekucji. Zobacz, jak narodziła się jedna z najbardziej mrocznych szkockich legend.
Fot. Shutterstock

Romans, który nie miał prawa się wydarzyć

W XVII-wiecznym Edynburgu lord James Forrester, znany hulaka i hazardzista, prowadził podwójne życie. Choć uchodził za przykładnego, skrycie oddawał się rozpuście i licznym romansom. Najbardziej zakazany z nich łączył go z własną siostrzenicą – zjawiskową, lecz porywczą lady Christian Nimmo.

Według legendy, lady Nimmo była piękną, młodą kobietą, która mieszkała w okazałej posiadłości Corstorphine, niegdyś leżącej na obrzeżach Edynburga. Słynęła z urody i gwałtownego temperamentu. Mówiono, że zawsze nosiła przy sobie ukryty sztylet, a w jej rodzinie nie brakowało tragicznych śmierci.

Dla uczonych znawców szkockiej arystokracji to żadna niespodzianka (…), iż pani Christian Nimmo jest potomkinią niesławnej lady Jean Livingston straconej (…) w roku 1600 za zlecenie zabójstwa swego męża.

Śmierć w miejscu schadzek i najsurowsza kara

Ich namiętny romans musiał pozostać tajemnicą – ujawnienie go oznaczałoby hańbę dla całego rodu. Spotykali się potajemnie pod rozłożystym jaworem na zamkowych włościach w Corstorphine, przy starym gołębniku. Pewnej sierpniowej nocy umówili się tam jak zwykle, lecz gdy lady Nimmo dotarła na miejsce, nie zastała tam lorda Forrestera. Dowiedziawszy się, że zajęty jest zabawą w jednej z pobliskich karczm, wysłała służącego, by sprowadził go do niej. Gdy mężczyzna, kompletnie pijany, w końcu się pojawił, wybuchł wobec Christian wulgarną tyradą. Wtedy rozgniewana Nimmo chwyciła za jego szpadę i zabiła go na miejscu, pod drzewem, które było świadkiem ich miłości.

Morderstwo w biały dzień! Lord James Forrester, pan na Corstorphine, został znaleziony martwy w sobotę przed południem na błoniach swojego zamku.

Po aresztowaniu Christian Nimmo została skazana na śmierć przez ścięcie.

Zostajesz skazana na ścięcie. Niech Bóg zmiłuje się nad twą duszą. Przygotuj się w modlitwie na spotkanie z Panem.

Wyrok wykonano w listopadzie 1679 roku na Mercat Cross w Edynburgu. Lady Christian, ubrana w śnieżnobiałą suknię, z godnością stanęła przed tłumem. Była jedną z około 150 osób straconych na słynnej szkockiej gilotynie zwanej „Maiden” – urządzeniu przypominającym późniejszą francuską gilotynę, z ciężkim żelaznym ostrzem.

Budząca grozę machina wysokości dwóch dorosłych mężczyzn stosowana wyłącznie do egzekucji szlachetnie urodzonych. Śmierć od jej ostrza jest ponoć bardziej bezbolesna od topora.

Zastrzyki z cudzej krwi i kąpiele z węgorzami. Tak leczono w szpitalach psychiatrycznych
Szpitale psychiatryczne wielu osobom do dziś kojarzą się jako „miejsce dla obłąkanych” czy „dom wariatów”. W XIX wieku na takich oddziałach lądowały nie tylko osoby z zaburzeniami, ale także ci, którzy zmagali się z syfilisem,...

Duch, który nie zaznał spokoju

Egzekucja lady Nimmo była wydarzeniem, które wstrząsnęło mieszkańcami. Jej odwaga i spokój w ostatnich chwilach życia sprawiły, że zapamiętano ją jako postać tragiczną, ale i dumną. Po śmierci w rzeczach Bailliego odnaleziono list do papieża z prośbą o zgodę na ślub z Christian. Czy naprawdę ją kochał? Tego już się nie dowiemy.

Do dziś mieszkańcy Edynburga opowiadają o tajemniczych zjawiskach w Corstorphine – o nagłych podmuchach zimnego wiatru, niewyjaśnionych odgłosach i białej postaci znikającej wśród cmentarnych drzew. Legenda lady Christine Nimmo przypomina, że nawet po śmierci miłość i żal potrafią pozostawić ślad, który przetrwa wieki.

Lady Chistian Nimmo na zawsze w pamięci

Urodzona w Corstorphine pisarka Kate Foster już w dzieciństwie usłyszała legendę o lady Nimmo i jej duchu, który cały czas nawiedza miejsce zbrodni. Historia wciąż żyje w pamięci mieszkańców, którzy przekazują ją młodszym pokoleniom. Mało tego, w Edynburgu można też spotkać lokale nazwane po głównej bohaterce. Dorosła Foster zaczęła analizować legendę z innego punktu widzenia. Wiedziała już, co zdarzyło się w dniu morderstwa, chciała jednak odkryć, co doprowadziło do tego incydentu.

Spędziłam czas na badaniu i czytaniu relacji ze sprawy. Czy była tak jednoznaczna, jak wszyscy zakładaliśmy? Co mogło skłonić kobietę do zabicia mężczyzny, z którym miała romans? Czego jeszcze Christian chciał od życia? Jakie były jej ambicje – zastanawiała się.

Rozmyślenia te doprowadziły kobietę przed klawiaturę. I tak powstała powieść „Stracona”, która jest reinterpretacją legendy o arystokratce, która zabiła kochanka. W Polsce dzieło ukazało się nakładem Wydawnictwa Kobiecego.

Cytaty pochodzą z książki Kate Foster „Stracona”.

Źródła: Scottish Ghost Stories, The Yale Herald, CultureFly

Czytaj dalej: