„Rolnik szuka żony”: Roland
W dwunastym sezonie formatu „Rolnik szuka żony” widzowie mają okazję oglądać randkowe zmagania 37-letniego Rolanda. Mężczyzna prowadzi rodzinne, ekologiczne gospodarstwo warzywne, na którym uprawia kalafiory, paprykę czy kapustę.
Uczestnik zaprosił do siebie kandydatki, spośród których miał nadzieję wybrać jedną, która skradnie jego serce. Wszystkie aktywności, które podejmował z dziewczynami, nie budziły jednak szczególnego zainteresowania widzów – ci od kilku tygodni mówią, że jest to dość nudna edycja i nie tyczy się to tylko wydarzeń na gospodarstwie Rolanda.
Aby jakoś rozkręcić towarzystwo, 37-latek co jakiś czas proponuje nową formę zabawy, która uwzględniałaby lekką rywalizację. Jego wybory są jednak dość… zaskakujące. W poprzednim odcinku dziewczyny musiały gotować jajka na miękko bez patrzenia na zegarek. Dla urozmaicenia, uczestniczki zaproponowały, że rolnik może potem wyłonić najlepsze jajko, a wygrana pójdzie z nim na randkę. Finalnie mężczyzna jaja zjadł i… nie wybrał zwyciężczyni.
Widzowie znów rozczarowani Rolandem
W najnowszym epizodzie Roland postanowił zagrać z dziewczynami w grę „Państwa-miasta”. Padła też propozycja, że wygrana wybierze uczestniczkę, która pójdzie na randkę z rolnikiem. Jak można się spodziewać, ta konkurencja też nie wyszła najlepiej. Całą zabawę psuła Kasia, która sabotowała grę koleżanek – sam Roland nieszczególnie zwracał na to uwagę i nie komentował jej zachowania.
Widzom nie spodobało się nie tylko podejście Kasi, ale i pomysł Rolanda na atrakcję. W komentarzach zamieszczali prześmiewcze wpisy:
- Ten facet to jedna wielka porażka
- W kolejnym odcinku będą pewnie w klasy grać
- Coś mi się wydaje, że w następnym odcinku będą grać w chińczyka
- Roland to jakby miał 80 lat
- Tak to jest jak się siedzi bezpiecznym pod kloszem matki do 40
- A ten to tragedia nie ma swojego zdania następny burak
- Co za nudziarz
-
Ten facet lepiej niech zostanie sam bo zrobi kobiecie krzywdę. (…) Uciekajcie dziewczyny
