Nagłe wieści ws. „Jeden z dziesięciu”. Nieoczekiwane rozstanie po latach współpracy
Teleturniej „Jeden z dziesięciu” od lat przyciąga przed ekrany miliony widzów, testując wiedzę uczestników z najróżniejszych dziedzin. Choć to Tadeusz Sznuk jest twarzą programu, nie tylko on stał się jego symbolem. Sylwia Toczyńska, która przez 14 lat towarzyszyła ekipie i widzom, oficjalnie żegna się z formatem.
Podczas finału 151. edycji padły słowa, które zasmuciły fanów:
Do części z Was ta wiadomość dotarła przy okazji dzisiejszego Wielkiego Finału 151. edycji. Resztę z Was zmuszeni jesteśmy zasmucić teraz:
Otóż po 14 latach wspaniałej współpracy rozstajemy się z Panią Sylwią.
Nie ma wątpliwości, że wszyscy będziemy niezmiernie tęsknić, bo Pani Sylwia jest zdecydowanie jednym z symboli naszego teleturnieju, niemniej mamy cichą nadzieję, że to może nie na zawsze i jesteśmy pewni, że przed Panią Sylwią nowe, wspaniałe wyzwania.
Sylwia Toczyńska – kim jest i czym zaskarbiła sobie sympatię widzów?
Sylwia Toczyńska to nie tylko współpracownica Tadeusza Sznuka, ale także osoba, która przez lata rozdawała uczestnikom podarki po finałach odcinków. Jej medialna kariera rozpoczęła się od finału konkursu „Miss Polonia” w 2011 roku. Jest absolwentką Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, a jej życie wypełniają liczne pasje: śpiew, taniec, jazda na motorze i łyżwach, a także miłość do górskich wycieczek i fotografii. W przeszłości podkreślała, że najważniejsze są dla niej wiara w Boga, rodzina i zdrowie – wartości, które stanowią fundament jej codzienności.
W specjalnym nagraniu dla widzów powiedziała:
Drodzy Państwo, nie ukrywam, że to była jedna z najtrudniejszych decyzji do podjęcia w moim życiu.
Bardzo dziękuję wszystkim telewidzom, całej ekipie tworzącej ten program. Mam wspomnienia, do których będę z całą sympatią i życzliwością wracać. Powiem krótko, bo bardzo nie lubię pożegnań – nie mówię do widzenia, a mówię do zobaczenia.
Widzowie zareagowali natychmiast. Posypały się komentarze
Widzowie nie kryją żalu. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy:
„Legenda”,
„Pani Sylwii dziękujemy! Do zobaczenia!”,
„Jaka szkoda. A nagranie, w którym będę brał udział w przyszłym tygodniu… Bardzo chciałem ją poznać”,
„Pani Sylwio, jaka szkoda!” – to tylko niektóe z nich.
Koniec premierowych odcinków „Jeden z dziesięciu”
„Jeden z dziesięciu” zadebiutował na antenie 3 czerwca 1994 roku. Kilka dni temu minęło 31 lat od premiery, jednak ekipa nie zdecydowała się na huczne świętowanie. „Nie było żadnego świętowania, bo my prowadzimy politykę ciszy. Jak będzie się cicho, to dalej się zajedzie” – zdradził w rozmowie z „Faktem” Tadeusz Sznuk.
Co ciekawe, dokładnie w rocznicę emisji pierwszego odcinka wyemitowano ostatni premierowy epizod w ramach 149. serii. Zwycięzcą został Marcin Sokołowski. Aktualnie telewizyjna Dwójka nadaje powtórki starych odcinków, a przyszłość programu i jego obsady pozostaje otwarta.
Co dalej z „Jednym z dziesięciu”?
Odejście Sylwii Toczyńskiej to bez wątpienia koniec pewnej ery w historii teleturnieju. Fani mają jednak nadzieję, że to nie pożegnanie na zawsze, a przed byłą już współpracownicą programu otworzą się nowe, ekscytujące możliwości. Czy „Jeden z dziesięciu” poradzi sobie bez jednej ze swoich ikon? Czas pokaże.


