Rewolucja na platformie Netflix? Pionowe formaty wideo
Podczas konferencji „TechCrunch Disrupt 2025” dyrektor ds. technologii Netflixa, Elizabeth Stone, ogłosiła, że serwis postawi na pionowe formaty wideo. To odpowiedź na rosnące znaczenie urządzeń mobilnych w codziennym korzystaniu z platformy. Już w maju tego roku pojawiły się pierwsze zapowiedzi takich zmian.
Netflix nie chce być drugim TikTokiem
Choć pionowe wideo kojarzy się przede wszystkim z TikTokiem czy YouTube Shorts, Netflix nie zamierza bezpośrednio konkurować z aplikacjami opartymi na krótkich formach.
„Testujemy pionowy strumień wideo na urządzeniach mobilnych, który zaczyna na nowo definiować ich istotę i w pewien sposób odpowiada potrzebom obecnych użytkowników i sposobowi, w jaki korzystają z urządzeń mobilnych” – powiedziała Elizabeth Stone, cytowana przez portal Wirtualne Media.
Nowe możliwości dla użytkowników
Netflix planuje nie tylko dostosować już istniejące treści do pionowego formatu, ale także tworzyć dedykowane produkcje w tej formie. To oznacza, że użytkownicy mogą spodziewać się zarówno znanych seriali i filmów w nowej odsłonie, jak i zupełnie nowych materiałów przygotowanych specjalnie z myślą o smartfonach.
Wśród nowości pojawi się także funkcja Moments, która pozwoli widzom dzielić się emocjami oraz fragmentami ulubionych produkcji. To krok w stronę budowania społeczności wokół treści dostępnych na platformie. „Funkcja Moments to sposób na stworzenie społecznego połączenia wokół treści. Pozwala użytkownikom dzielić się emocjami i fragmentami, które naprawdę do nich przemawiają” – zaznacza Stone.
Co dalej? Testy i przyszłość pionowych wideo
Testy pionowych formatów wideo potrwają jeszcze przez kilka kolejnych kwartałów. Wszystko wskazuje na to, że platforma zamierza mocniej walczyć o czas użytkowników, który dziś dzielą między TikToka, YouTube’a i inne aplikacje. Jak zakończą się te testy i czy pionowe wideo stanie się nowym standardem na Netflixie? Czas pokaże.

