Nokauty w „The Voice of Poland 16”
Tak emocjonujących Nokautów w „The Voice of Poland” nie było od lat. Przed widzami wokalnego talent show Dwójki ostatni przed odcinkami na żywo etap, w którym każdy z trenerów będzie musiał pożegnać troje z siedmiorga uczestników ze swojej drużyny.
Ze względu na wysoki poziom uczestników, Nokauty szesnastej edycji okazały się najtrudniejszym momentem dla trenerów, a decyzje o tym, którzy uczestnicy przejdą dalej, a którzy opuszczą program, często okupione były potokiem łez. „W takiej sytuacji nie ma dobrych decyzji. Wybieranie pomiędzy genialnym wokalem a genialnym wokalem jest szalenie bolesne. Jak żyć?” – mówiła już po nagraniach Margaret.
Margaret we łzach ogłosiła decyzję
Piosenkarka musiała stanąć przed dramatycznym wyborem. „Jesteś genialny. I tylko dlatego, że nie mam więcej danych na twój temat, dzisiaj musisz pożegnać się z programem. Bardzo przepraszam” – zwróciła się do jednego ze swoich podopiecznych, zalewając się łzami.
Emocje udzieliły się obserwującej wszystko Ani Karwan. Choć kompletuje swój team w „The Voice Comeback Stage Powered by Orange”, wybierając spośród uczestników, którzy odpadli z drużyn pozostałych trenerów, w czasie decyzji Margaret również nie potrafiła powstrzymać łez.
„Ta edycja „The Voice of Poland” jest inna niż wszystkie. W Nokautach słychać było emocje surowe i prawdziwe – takie, które nie potrzebują ozdobników ani technicznej perfekcji. Bo w śpiewaniu nie chodzi o doskonałość, ale o odwagę i intencję. Ten etap poruszył mnie szczególnie, bo znalazłam tu ludzi, którzy – tak jak ja – wyśpiewują swoją prawdę” – wyznała piąta trenerka.
Kto będzie musiał pożegnać się z marzeniami o finale szesnastej edycji „The Voice of Poland”? Publiczność przekona się o tym już w najbliższą sobotę o godzinie 20.30 w TVP2 i TVP VOD. Tuż po zakończeniu emisji w TVP VOD widzowie będą mogli dowiedzieć się również, kogo ocaliła Ania Karwan, dając tym samym szansę na walkę o zwycięstwo w talent show.
Źródło: materiały prasowe
