„Taniec z gwiazdami”. Zillmann w finale?
Katarzyna Zillmann od pierwszego występu w „Tańcu z gwiazdami” wzbudza ogromne emocje. Wioślarka, która o Kryształową Kulę walczy w parze z Janją Lesar, za każdym razem robi show i zdobywa bardzo wysokie noty od jurorów. Kilka razy otrzymała już od nich maksymalną liczbę punktów. Zarówno widzowie, jak i jury uważają, że to właśnie ona może znaleźć się w finale, a nawet wygrać 17. edycję „TzG”.
„Taniec z gwiazdami”. Katarzyna Zillmann zagrożona
Mimo wysokich not od jury, dalszy udział Katarzyny Zillmann w „Tańcu z gwiazdami” stanął pod znakiem zapytania. To właśnie ona w ostatnim odcinku znalazła się w strefie zagrożenia. Ostatecznie to nie ona, lecz Barbara Bursztynowicz opuściła program. Wioślarka w rozmowie z RMF FM po usłyszeniu werdyktu podzieliła się swoimi emocjami. Co zaskakujące, myśl, że za chwilę może zakończyć przygodę w „Tańcu z gwiazdami”, nie była dla niej stresująca. Wszystko przez to, że jest zadowolona z tego, co już udało się jej osiągnąć.
Nie, absolutnie nie biło [mi mocno serce – przyp. red]. Ja odczuwam absolutny spokój, bo cieszę się każdą chwilą spędzoną na tym parkiecie i tym, co już zrobiłyśmy. Ja nie mam oczekiwań, naprawdę. Jestem tak zadowolona, że mogę tu być i spełniać marzenia, choć przed programem nawet nie wiedziałam, że takie marzenia związane z tańcem były. Jestem cały czas w szoku, mam jeden wielki rollercoaster – w trakcie tygodnia na pewno większy niż podczas werdyktu.
							
								
									
									
									
												
												
												
											
											



							
							
							
							
							
									
									
									