- Katarzyna Bosacka ostro skrytykowała popularny burger z dinozaurem na etykiecie, który często kupowany jest dla dzieci.
- Dziennikarka zwróciła uwagę na długą listę składników oraz znikomą ilość warzyw w produkcie skierowanym do najmłodszych.
- Bosacka apeluje do producentów o większą odpowiedzialność i sugeruje, by sami karmili swoje dzieci takim jedzeniem.
Burgery z dinozaurem pod lupą Bosackiej. Ostra krytyka dziennikarki
Katarzyna Bosacka znów nie pozostawiła suchej nitki na popularnym produkcie spożywczym, który może kusić najmłodszych kolorową etykietą. Mowa o burgerze z charakterystycznym dinozaurem na opakowaniu, który – jak zapewnia producent – „skradnie podniebienia nie tylko małych fanów dinozaurów!”.
Bosacka, od lat analizująca to, co ląduje w naszych koszykach i na talerzach, postanowiła przyjrzeć się dokładnie burgerom ze stripsami z piersi kurczaka. Na swoim Instagramie opublikowała film, w którym skomentowała skład i wygląd dwóch produktów. Już na początku podkreśliła, że lista składników jest wyjątkowo długa, co nie wróży dobrze jakości jedzenia przeznaczonego dla najmłodszych.
Czytaj także: Bosacka oceniła pączki Julii Żugaj: „twarz ma się tylko jedną”
Bosacka apeluje do producenta: „ja bym zaproponowała, żeby ktoś, kto to wymyślił, karmił tym swoje dzieci”
„Mamy taką oto bułę pszenną, w której nic specjalnego nie ma, poza tym, że jest pszenna i jest jej dużo” – skomentowała Bosacka, otwierając opakowanie. Choć przyznała, że stripsy wykonano z prawdziwego mięsa, nie miała litości dla pozostałych składników. W szczególności skrytykowała grubą panierkę, jakość sera oraz brak warzyw, co jej zdaniem jest niedopuszczalne w produkcie dla dzieci. Zwróciła się również do bezpośrednio do osób, które wymyśliły ten produkt.
Ja proponuję, żeby ktoś, kto to wymyślił, karmił tym swoje dzieci. Poproszę, żeby pan czy pani karmili swoje dzieci tymi takimi pseudo burgerami, gdzie bułeczka jest o taka „malutka”. I żeby zapisali, ile po roku takie dziecko, zjadając jednego hamburgera, przytyło
– podsumowała Bosacka. Ekspertka nie szczędziła mocnych słów również na temat wyglądu burgera:
Wygląda to tak, jakby to już ktoś raz zjadł
– oceniła bez ogródek. Przekaz Bosackiej jest jasny: rodzice powinni zwracać uwagę nie tylko na atrakcyjne opakowanie, ale przede wszystkim na skład produktów spożywczych dla dzieci. Dziennikarka apeluje do producentów o większą odpowiedzialność i zachęca do czytania etykiet, zanim produkty trafią do naszych koszyków.
Czytaj także: Dopiero był ślub, a teraz to. Katarzyna Bosacka pokazała zdjęcie z mężem

