Phuket zamiast Hiszpanii czy Włoch
Jeszcze kilka lat temu Polacy masowo kupowali mieszkania we Włoszech czy Hiszpanii, Bułgarii lub na Cyprze. Dziś trend się zmienia. Coraz więcej rodaków wybiera Phuket, największą wyspę Tajlandii. Wśród palm, turkusowych plaż i tropikalnego klimatu inwestorzy znajdują nie tylko miejsce na egzotyczny urlop, ale przede wszystkim atrakcyjne możliwości lokowania kapitału.
Wynajem i własny urlop – dwa w jednym
Inwestowanie w Tajlandii może wydawać się nietypowe, ale Polacy szybko przekonali się do tego kierunku. Wielu z nich łączy przyjemne z pożytecznym – przez większą część roku wynajmują apartamenty turystom, a w sezonie niskim sami korzystają z uroków wyspy. Phuket od lat przyciąga turystów z całego świata. W ubiegłym roku odwiedziło ją blisko osiem milionów sześćset tysięcy osób, a średnie obłożenie hoteli sięgało osiemdziesięciu procent w skali roku. W szczycie sezonu niemal wszystkie miejsca są zarezerwowane.
Ceny niższe niż w Europie, zyski coraz wyższe
„Ceny nieruchomości w Phuket są nadal niższe od europejskich. Luksusowe apartamenty typu condo kosztują już od 450 tys. zł, czyli od ok. 14 tys. zł za metr kwadratowy” – przyznał Martin Phillips z tajlandzkiego biura Phuket Plus obsługującego klientów z Polski w rozmowie z Faktem.
W niektórych rejonach ceny nieruchomości rosną o kilkadziesiąt procent rocznie. Wysokie zyski przynosi także wynajem krótkoterminowy oraz długoterminowy. „Nieruchomości w Tajlandii zyskują na wartości w zawrotnym tempie. Wszystko nie tylko przez ogromny popyt, ale i rosnącą wartość gruntów na wyspie” – dodaje Martin Phillips.

